Sprawdząją przygotowanie gmin
Wojewoda Grzegorz Banaś sprawdził przygotowanie świętokrzyskich gmin na wypadek ewentualnego zagrożenia powodzą
Wojewoda zwracał szczególną uwagę na sposób zabezpieczenia mieszkańców gmin przed ewentualnym zagrożeniem. Podkreślał, że najważniejsze jest przewidywanie i podwyższona gotowość na wypadek powodzi.
- Mamy odpowiednie służby i sprzęt. Trzynaście jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych i szesnaście samochodów. Posiadamy m.in. łódź ratunkową, odpowiednie pompy i worki. Mamy zawarte porozumienia z firmami, które gwarantują nam łatwy i szybki dostęp do sprzętu ciężkiego oraz piasku. Od strony logistycznej gmina jest przygotowana: możemy zabezpieczyć budynki i sprawnie przeprowadzić ewakuację ludności - zapewniał Marian Buras, wójt gminy Morawica.
Wojewoda odwiedził także Daleszyce, gdzie zapoznał się ze stanem przygotowania gminy. - Posiadamy dziesięć samochodów, trzynaście motopomp oraz łódź ratunkową. Ponadto łopaty, worki, ocieplane kamizelki, osuszacze - wyliczał wójt Jerzy Armański. Zobowiązał także sołtysów do stałego monitorowania sytuacji oraz zwrócił się z apelem do mieszkańców, aby zadbali o bezpieczeństwo swoich gospodarstw.
- W tej chwili mamy na liście około pięćdziesiąt gospodarstw, które mogą zostać zalane. Sołtysi m.in. z Sukowa, Borkowa, Smykowa na bieżąco informują mnie o sytuacji na ich terenach - mówił Jerzy Armański. - Jesteśmy z pewnością lepiej przygotowani niż w ubiegłym roku - podkreślił.
Służby Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody odwiedziły gminy w powiecie buskim i staszowskim: Pacanów, Połaniec, Łubnice i Nowy Korczyn, gdzie również dokonały przeglądu sprzętu.
Zdaniem Jerzego Szczepki, zastępcy dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego ŚUW, wyposażenie magazynów jest dobre. - W samym tylko Pacanowie jest do dyspozycji 11 tysięcy worków. Gminy posiadają ponadto pompy szlamowe i łodzie. Na bieżąco monitorowany jest stan poziomu wody w rzekach - poinformował. Podobne akcje będą trwały nadal w całym województwie.