Wojewoda w Nowym Skoszynie
Wojewoda Grzegorz Banaś odwiedził pensjonariuszy schroniska „Nasze Gospodarstwo” w Nowym Skoszynie.
- Witamy naszego serdecznego przyjaciela - tymi słowami powitali wojewodę podopieczni schroniska „Nasze Gospodarstwo". Zgodnie ze staropolską tradycją przekazali na ręce gospodarza województwa bochen chleba. Wojewoda zwiedził schronisko, w którym przebywa obecnie 25 osób. Po gospodarstwie oprowadził go ksiądz Jan Mikos, prezes lokalnego Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta, inicjator budowy schroniska dla rolników.
- Tu są ludzie, którzy całe swoje życie spędzili na wsi. Są przyzwyczajeni do pracy, bez niej tracą sens życia. W tym miejscu mogą wykonywać nadal lekkie czynności, pielęgnować ogródek, robić domowe przetwory. Na tym polega wyjątkowość tego miejsca. Tu czują się naprawdę u siebie - mówił ksiądz Jan Mikos. - Problem starości jest w dzisiejszych czasach brany pod uwagę na samym końcu. A przecież jest tak ważna. Nie wolno nam pozostawić tych ludzi bez pomocy - podkreślił.
Wojewoda zwiedził również nowy budynek, który stoi w stanie surowym. Nie ma pieniędzy na jego wyposażenie i przystosowanie do potrzeb podopiecznych. Znajdzie w nim miejsce 50 osób. W tej chwili najważniejszą sprawą jest przykrycie dachu. - Kupiliśmy dachówki, ale nie mamy pieniędzy na zapłacenie robocizny. Potrzeby są bardzo duże, a pieniądze już się skończyły - tłumaczy ksiądz Mikos.
Wojewoda zwrócił się z prośbą do świętokrzyskich firm i instytucji o wsparcie materialne i finansowe tego przedsięwzięcia. - To bardzo cenna i potrzebna inicjatywa. Już zgłosili się pierwsi chętni do pomocy przy dokończeniu budowy. Wczoraj podczas audycji w Polskim Radiu Kielce udało nam się zebrać dwa i pół tysiąca złotych na ten cel. Mam nadzieję, że darczyńców będzie przybywać - mówił Grzegorz Banaś. Krzysztof Gajewski, wójt gminy Waśniów w podziękowaniu za okazane wsparcie przy budowie domu wręczył wojewodzie krucyfiks, własnoręcznie wyrzeźbiony przez księdza Jana Mikosa.