Wojewoda o wsparciu dla szpitala
Sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach była tematem briefingu prasowego wojewody Zbigniewa Koniusza.
Wojewoda odniósł się do sprawy złożenia przez część lekarzy kieleckiego szpitala wypowiedzeń z pracy, czego konsekwencją mogą być zakłócenia w funkcjonowaniu placówki. - Wymówienia będą miały skutek prawny z końcem marca. Od 1 kwietnia możemy mieć pewne perturbacje w obsadzie oddziałów chirurgicznych szpitala, a pośrednio także w obsadzie SOR-u. Z deklaracji pracowników oraz dyrektora szpitala taka sytuacja wydaje się bardzo prawdopodobna, aczkolwiek jeszcze nie przesądzona. Z tego, co wiem powodem takich decyzji było głownie przeciążenie kieleckiego SOR-u oraz oddziałów zabiegowych szpitala zespolonego. Nie były podnoszone kwestie płacowe – powiedział wojewoda.
Zbigniew Koniusz podkreślił potrzebę pragmatycznej oceny zaistniałej sytuacji i zastosowania odpowiednich środków zaradczych. – Wojewoda, z mocy ustawy covidowskiej, ma, co prawda, możliwość przekierowania każdej osoby medycznej na konkretne stanowisko pracy, ale jest to tryb nadzwyczajny i przynoszący efekt na krótki czas. Do tego jest to rozwiązanie kosztowne i myślę, że nie tędy droga. To, co możemy zrobić, i co urząd wojewódzki czyni w tej sytuacji, to jest dostosowywanie zewnętrznego otoczenia szpitala wojewódzkiego i próba racjonalnego obciążenia wszystkich podmiotów leczniczych zadaniami, jakie są do wykonania w województwie świętokrzyskim – zaznaczył.
- Od pewnego czasu, wraz z dyrekcją oddziału NFZ oraz wydziału polityki społecznej i zdrowia urzędu wojewódzkiego, prowadzimy pogłębiony monitoring działania oddziałów zabiegowych, SOR-ów i izb przyjęć w kierunku określenia trybu ich pracy. Chcemy wyeliminować sytuację, w której placówki deklarujące tryb 24-godzinnych przyjęć pacjentów chirurgicznych czy ortopedycznych swój deklarowany zakres wykonują w ograniczonym czasie, przestrzeni i miejscu z powodu braków kadrowych lub sprzętowych. Nasze działania są zaawansowane i w najbliższym czasie około jedna trzecia podmiotów leczniczych dostanie stosowne pisma monitujące ich działalność i proszące o definitywne określenie, czy będą pracować w trybie ostrym, czy planowym. Jest to także po to, aby pośrednio stworzyć lepsze warunki dla szpitala zespolonego – mówił wojewoda. – Znacznie szybszym i prostszym działaniem wydaje się to, co już ma miejsce. Od wczoraj szpital MSWiA, w zakresie swej działalności chirurgicznej i ortopedycznej, przestał być szpitalem covidowskim, a od 1 marca przestanie być również w zakresie działalności oddziału wewnętrznego. Podobnie od 1 marca szpital przy ul. Kościuszki zacznie pełnić funkcję szpitala niecovidowskiego. Są to fakty, które - mam nadzieję - wpłyną znacząco na sytuację Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w całości, a pośrednio również na obsady kadrowe – dodał Zbigniew Koniusz.
Wojewoda podkreślił, że Wojewódzki Szpital Zespolony przyjmował wielu pacjentów. – Ostatni czas nałożył bardzo duże obciążenie na szpital wojewódzki, bo przez niemal dwa miesiące był on jedynym szpitalem z działającym w pełni SOR-em w trybie pacjentów niecovidowskich. Liczba przyjęć była w tym okresie znacząca, co mogło wpłynąć na pewne przeciążenie pracą – powiedział.
– Zajmujemy się tym nie dlatego, że musimy, ale dlatego, że chcemy. Zarówno urząd wojewódzki, jak i urząd marszałkowski, wspiera działania dyrektora szpitala, który jest organem kształtującym politykę kadrową płacową i każdy segment pracy szpitala. Wparcie tych instytucji, a także pomoc ze strony NFZ, doprowadzi, mam nadzieję, do tego, że nie staniemy w obliczu zagrożenia funkcjonalności SOR-u Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach – zaznaczył Zbigniew Koniusz.
