Strażackie zawody
Wojewoda Zbigniew Koniusz spotkał się z uczestnikami XXII Mistrzostw Województwa Świętokrzyskiego w Sporcie Pożarniczym. Gratulował zawodnikom sukcesów oraz dziękował za znakomite przygotowanie do pełnienia zaszczytnej strażackiej służby.
Zawody, zorganizowane przez świętokrzyską Państwową Straż Pożarną, odbyły się na placu przed komendą wojewódzką PSP w Kielcach oraz na stadionie sportowym Klubu „Moravia” w Morawicy, gdzie wręczono nagrody zwycięzcom. Rywalizowało w nich blisko 100 strażaków z jednostek ratowniczo-gaśniczych z naszego województwa. Na samej górze tabeli uplasował się zespół strażaków ze Skarżyska – Kamiennej.
Konkurencje wymagały solidnego przygotowania oraz świetnego zawodowego doświadczenia. Pierwszą z nich było wejście po drabinie na trzecie piętro budynku. W tej rywalizacji, zgodnie z wymaganiami Ośrodka Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, zawodnik „pokonuje dobieg o długości 32 metrów, a następnie zahacza drabinę hakową na drewnianych parapetach poszczególnych pięter i wchodzi po niej na trzecie piętro wspinalni”.
Zadaniem naszych strażaków było także pokonanie stumetrowego pożarniczego toru przeszkód, którymi były: ściana o wysokości 2 metrów oraz ośmiometrowa równoważnia. Także w tym przypadku wymagania specjalistów od strażackiego szkolenia były konkretne: „Na sygnał startu zawodnik z prądownicą rozpoczyna bieg po swoim torze. Po dobiegnięciu do ściany przeskakuje przez jej górną krawędź. Po zeskoku ze ściany, zawodnik zabiera 2 odcinki węży do sportu pożarniczego. Po dobiegnięciu do równoważni pokonuje ją zeskakując za linię rozgraniczającą. Po pokonaniu równoważni dobiega do rozdzielacza, do którego łączy jeden koniec linii wężowej. Drugi koniec łączy do prądownicy i biegnąc w kierunku mety rozwija linię wężową”.
Ostatnia konkurencja to pożarnicze ćwiczenie bojowe. To także niezwykle trudna rywalizacja – aby wyobrazić sobie, jak wysoko ustawili poprzeczkę twórcy regulaminu zawodów, wystarczy przytoczyć ten opis: „Zawodnicy mają za zadanie uruchomić motopompę, sprawić linię z węży ssawnych, tak aby podać wodę z 1000-litrowego zbiornika oddalonego o 4 metry od podestu do motopompy. Spiąć wszystkie węże tak, aby utworzyły jedną linię główną kończącą się rozdzielaczem dzielącym kolejne linie wężowe na dwie strony, na końcu tych linii podpiąć prądownice i nalać z odległości 5 metrów 10 litrów wody do odpowiedniego zbiornika. Otwór, przez który wlewana jest woda do wspomnianego zbiornika, ma średnicę 5 cm”. Nasi strażacy w każdej z mistrzowskich konkurencji spisali się znakomicie!
