Potrzebne rodziny zastępcze
Jeszcze w tym tygodniu do starostów trafi pismo wojewody Grzegorza Banasia, w którym informuje on
o działaniach Świętokrzyskiej Koalicji na Rzecz Rodzicielstwa Zastępczego.
- Wojewoda sugeruje o potrzebie propagowania idei rodzicielstwa zastępczego. Przypomina także, że zadaniem powiatu jest tworzenie systemu opieki zastępczej - poinformowała Renata Segiecińska, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Dodaje, że znane są przykłady powiatów, które pomimo potrzeb w tym zakresie, nie utworzyły jeszcze ani jednej niespokrewnionej rodziny zastępczej rodziny. Z drugiej strony, coraz częściej zdarzają się absurdalne przypadki kierowania niemowląt do placówek opiekuńczo-wychowawczych. - Wojewoda zwrócił uwagę, że reforma rozpoczęta w 2000 roku zlikwidowała instytucjonalne Domy Małego Dziecka, zakładając, że najlepszym miejscem dla noworodka lub niemowlęcia będzie zawodowa rodzina zastępcza, pełniąca rolę pogotowia opiekuńczego - mówi dyrektor Segiecińska. Przypomniał także, że dodatkowym problemem pojawiającym się w placówkach opiekuńczo-wychowawczych jest duża ilość przebywających w nich dzieci specjalnej troski, które powinny się znaleźć w specjalistycznych zastępczych rodzinach zawodowych - dodaje.
Wojewoda wraził nadzieję, że w nowym roku samorządy powiatów zwrócą szczególną uwagę na problemy dzieci pozbawionych opieki rodzin naturalnych i położą nacisk na tworzenie rodzin zastępczych. - Dobrą metodą prowadzącą do tego celu jest powołanie zespołów interdyscyplinarnych, które mogłyby funkcjonować przy Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie, składających się z reprezentantów służb, instytucji oraz organizacji pozarządowych zajmujących się, na co dzień dzieckiem odrzuconym przez rodziców biologicznych - mówi dyrektor Segiecińska. Zapowiada, że w przyszłym tygodniu temat rodzicielstwa zastępczego zostanie poruszony podczas konwentu starostów.