Dbajmy o zabytki
Wojewoda Grzegorz Banaś otworzył dziś konferencję z udziałem Tomasza Merty, podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Przemysława Gosiewskiego, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele środowisk kultury oraz duchowieństwa z terenu Diecezji Kieleckiej i Diecezji Radomskiej. Przedmiotem konferencji było omówienie możliwości zdobywania środków na ochronę zabytków i dziedzictwa narodowego w regionie, w tym zwłaszcza ochronę obiektów sakralnych. Konferencję otworzył wojewoda. - Cieszę się, że jest dziś z nami szerokie grono osób związanych z kulturą i dziedzictwem narodowym. Dzięki Państwa pracy tak wiele regionalnych zabytków pozostaje w stanie nienaruszonym i może być świadectwem dla naszych następców - mówił.
Przemysław Gosiewski, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów, przedstawił możliwości, z których korzystać mogą beneficjenci starający się o środki na remonty i ochronę zabytkowych obiektów. - Dzisiejsze spotkanie jest początkiem cyklu szkoleń dla beneficjentów z naszego regionu, którzy dzięki temu mają szansę składać dobre projekty i otrzymywać na nie poważne środki finansowe. Są trzy zasadnicze źródła, z których można czerpać pieniądze - budżet państwa, gdzie dzięki decyzji rządu kwota przeznaczona na ochronę zabytków wzrosła o 100 procent i wynosi obecnie ponad 100 mln zł, następnie program „Infrastruktura i środowisko" oraz Regionalny Program Operacyjny - mówił Gosiewski.
Tomasza Merta, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zwrócił uwagę na fakt, że pieniądze trafiają nie tylko na projekty związane z rewitalizacją i konserwacją zabytków, ale także na systemy przeciwpożarowe i antywłamaniowe, które są tak potrzebne zwłaszcza w zabytkowych, drewnianych obiektach sakralnych. - Pożar kościoła św. Katarzyny w Gdańsku uświadomił nam jak dramatyczne mogą być skutki braku takich instalacji. To dość drogie projekty, ale przypominam, że istnieje promesa ministra kultury, dzięki której wnioskodawcy mogą liczyć na pomoc w zgromadzeniu wkładu własnego, co często bywa dla niektórych barierą w staraniu się o środki unijne - dodał Merta.